Maturalna klasa Małachowianki

Sheverish

Cierpimy mitologicznie

ulepiono coś z gliny
rozwadniając ją łzami

nie wypalono
nie wysuszono
nie połozono glazurki
nie pomalowano

powstała tylko forma
powstały same wzory
powstał cień nie gotowy
powstała rządza

pozostawiono samym sobie
pozostawiono na rozdrożu
pozostawiono pomiędzy światami
pozostawiono duszę i ciało

nie dokończono czynić co czynione
nie dokończono czytać co czytane
nie dokończono pisać co pisane
nie dokończono robić co było do zrobienia

i dano żyć
i zabito

nie dajcie się pokruszyć
gliniane naczynia
nasz jest świat
i nasze są czasy

autor: Sheverish

...

śmierć jest jak dziwka
do tego tania strasznie
nikt jej nie szanuje
wielu ją przegania
nikt nie chce się z nią
pokazać gdzieś blisko
a jednak przez wielu jest
tak bardzo pożądana
niektórzy przygarniają
inni sprzedają
dostępną wszędzie
dookoła globu
i na drodze leśnej
i pod latarniami
miast wszelakich świata
i w sklepiku
gdzie można kupić
chleb powszedni jak
śmierć
sucha
wieloziarnista
nieodpowiednio ubrana
z ostrym makijażem
by zakryć niedoskonałe
w najstarszym
zawodzie jakim jest

ŻYCIE

autor: Sheverish

Kuszenie

Podejdź bliżej
Nie bój się
Ja nie straszny
Nie zły
Nie okrutny
Lecz cny
Prawy
i Kalos i Kagathos
Co przygarnie Cię.

Podejdź bliżej
Uśmiechnij się
Lęk odegnaj
W zakątki umysłu
Niepotrzebne Ci
W pięknie chwili tej

Podejdź bliżej
Piękna ma
Tak
Właśnie
Tak

Podejdź bliżej
Zmruż oczęta
Co jak gwiazdy błyszczą
Na nocnym niebie
Zatopionym w słodkim
Mroku świata

Podejdź bliżej
Podaj mi dłoń
Alabastrowo Białą
Czystą i nieskalaną
Gładką i piękną
Jak dłonie
Wenus z Milo
Kiedy jeszcze je miała.

Zatrzymaj się
Kochana ma
Tak
Właśnie
Tak

Przyzwałem Cię słowem
Uśpiłem Cię słowem
Zatopiłem w Tobie kły
Moje długie ostre kły
Poczuj chłód braku krwi
Ja porządam Twojej krwi

Tak Właśnie Tak

Jedyna ma

autor: Sheverish

Pocałunek

Ta szminka
Jest tak
Czerwona
jak
jarzębina
jak
zachodzące słońce
jak
Bordeaux
jak

jak Krew

Otrzymałem list z Twoim imieniem
a w liście kartkę
a na kartce ślad
a ślad był ust
a usta były w szmince
a szminka czerwona
jak

jak Krew

Moja Piękna
złóż usta delikatnie
jak do pocałunku
i zamknij oczy
i poczekaj chwilę
i całuj już
i całuj mnie
jak

jak tylko Ty potrafisz

Teraz ja ucałuję
Ciebie
Moja Piękna
Nie patrz
Wyobraź sobie
Mrużąc powieki
Jak do snu
Jak do pięknego snu
Jak do wiecznego snu
jak

jak do snu

Przebita tętnica parą kłów
Sączy się czerwony płyn
Taki słodki
Taki wspaniały
Taki smaczny

jak Krew

"Ja się wciąż łudziłem,
że pokonam Cień,
lecz w ramionach mych,
co za przeklęty los,
życie uszło z niej,
bo kiedy sięgnąć chcę ku życiu
to w ramiona chwytam śmierć!"

jak tylko Ty potrafisz

tak właśnie całuj mnie

autor: Sheverish (i fragment musicalu Taniec Wampirów)

Lustrzana Krzywda

Spójrz tu
Stań przed lustrem
Ujrzyj samą siebie
Delikatną Piękną czy Czystą?

Podnieś dłoń wyciągnij ją przed siebie
Dotknij tafli szkła
Chłodnego Czystego czy Prawdomównego?

Złóż palce dwa
Pokaż mi
Gdzie chcesz by
Dotarły me usta
Pokaż mi
Na szkle
Na lustrze niech naga
Postać odbita w tafli
Niech się zarumieni
Zawstydzi
Uśmiechnie mając nadzieję na uśmiech niewinności
Przecież jest niewinna, a ktoś
Ktoś kto jej nie zna i kogo nie zna ona
Pokazuje jej nagość
Jej intymność
Odkrywa jej marzenia

Dlaczego krzywdzisz tą postać za lustrem?
Spójrz tu
I nie płacz już, Piękna, lecz Skrzywdzona.

autor: Sheverish

Pożegnanie od serca

Ostatnie
Dotyki ciepłe
Potem będzie już tylko lód
Wieczny chłod
Ostatni

Spoglądam na Ciebie z góry
Tyś już martwa
Wiesz
Nie szkoda mi
To miłe były chwile
Tak
Bardzo miłe ale skończyły się gdy
Ostrze nożna przebiło
Twoją pierś
Zagłębiając się
w ciało
w duszę

Ostatni raz
Dotykam twe ciepłe wciąż ciało
Uwieczniłem tą chwilę
Przecież jest taka pamiętna
Szkoda
Że nie będziesz jej pamiętać

Krew pokrywa
Twe ciało
I łóżko na którym mieliśmy
Nasz ostatni seks
Ostatni raz jęknęłaś tak pięknie
Uśmiechnęłaś się po wszystkim
Ostatni raz

Już zastygła prawie krew
Ty też już zastygłaś
Twoja skóra jest taka biała
Nigdy nie sądziłem że
Możesz być tak piękna
Jak teraz
Ostatni raz

Ale odrzuca mnie to piękno
Bo nie ma ono serca

Przecież Ci je wyciąłem

autor: Sheverish

Noc zachmurzona nad cmentarzyskiem

Mamo
Mamo
Zgubiłem zabawkę
Tam
Tam na cmentarzu
Nie wiem gdzie jest
Mamo
Chodź proszę
Pomóż mi szukać
Mamo
Proszę
Mamo
Mamo

Dziękuję
Że mi pomagasz
Gdzie moja laleczka
Gdzie
Zgubiłem moją ulubioną zabawkę
Gdzie
Gdzie ona jest
Mamo
Może wiesz
Pomóż mi szukać
Mamo
Mamo

O
Widzę ją już
Mamo
Chodź szybko
Złapiemy ją
Jest naga i zmarźnięta
Nie ucieknie daleko
Biegnijmy
Ale nie za blisko
Niech się boi
To przednia zabawa
Prawda
Mamo

A teraz szybciej
Ucieka zabaweczka
Schowała się
Ale i tak nadaremnie
Wyjdź zza nagrobka
Moja laleczko
Znudziła mi się ta gra
O
Jak drżysz
Krzyże są takie spokojne przy Tobie
Nie płaczą i nie drżą
Dlaczego drżysz moja zabaweczko
Czyżbyś czuła
Strach

Przecież to tylko
Niewinna zabawa
Niestety przegrałaś
Swoje życie

autor: Sheverish

Nox, Sol i Invictus

To kolejny wiek mija
widzisz
mój mały przyjacielu
kończy się na moich oczach
w imię przemijania
którego wieczni
nie zrozumieli wciąż

zachodzi Sol
zachodzi Invictus

To powoli czas mija
widzisz
mój mały przyjacielu
płynie na moich oczach
w imię wieczności
której wieczni
nie poznali wciąż

zachodzi Sol
zachodzi Invictus

Ja nie przemijam
widzisz
mój mały przyjacielu
nie kończy się mój
żywot wieczny
w objęciach smutku
i potwornej samotności

zachodzi Sol
zachodzi Invictus

Samotność trwa
widzisz
mój mały przyjacielu
nie skończy się ten
milczący korowód
krzyczących liści
i tańczących nieruchomo gwiazd

zaszedł Sol
zaszedł Invictus

Nox zwyciężyła Niezwyciężonego
Czas nie zwycięży mnie

dlatego cierpię
widzisz
mój mały przyjacielu
który przeminie
a ja uśmiechnę się
gdyż żył szczęśliwie
i umarł szczęśliwy

zaszedł Sol
zaszedł Invictus

zaczyna się zabawa
zamknij więc oczy mój mały przyjacielu
śpij już
śpij już
śpij już

aż znów zwycięży Sol

autor: Sheverish

Bal Maskowy

Wina?

Zaskoczyłem Cię
Kochanie?

Wybacz
Nie chciałem

Odłączyłaś się od gości?
Wciąż wszakże trwa bal
Piękna Maskarada
Taniec cudnych dam
I mężów co za maskami
Chowają swe twarze

Coś piszesz?

Coś ciekawego
Kochanie?

Wybacz
Nie przeczytałem

A może wrócisz
Między nas?
Przecież wszyscy są
Zaproszeni do naszego
Zamaskowanego tańca
Zatańcz razem z nami

Zatańczysz?

Nie tańczyłaś ze mną jeszcze
Kochanie?

Wybacz
Lecz chciałbym spędzić z Tobą bal

Włóż maskę znów
Podaj mi dłoń
Na bal poprowadzę Cię
Wciągnę w wirujący
Taniec ciał, które
Nie posiadają twarzy

Maskarada
Bal maskowy
Pod maskami kły

Kochanie

Ależ nie bój się
To nie będzie bolało
Obiecuję Ci

Nigdy nie byłem
Prawdomówny

Wybacz
Kochanie

Miłość wybacza wszystko

autor: Sheverish

Trudny Wybór

Poślij
uśmiech do świata

tak
Ty
człowieku
Ty
co żyjesz rozumem
co żyjesz moralnością
co żyjesz etyką
co budzisz demony wojny
co siejesz śmierć dla zabawy
co nadajesz sens bezsensowi
co zmieniasz świat
co myślisz, żeś tu sam
co łudzisz się nadzieją na wieczność i piękno idei

Poślij
uśmiech do świata

tak
do świata
człowieku
do świata
który rządzi się naturą
który nie zna zła i emocji nienawiści
który nie jest zachłanny
który kocha ład i harmonię
który BYŁ czysty
który BYŁ nieskalany
który jest jednością w swej wielości
który jest piękny bez upiększeń
który zmienia samego siebie

posłałeś
uśmiech do świata?

Gdybym miał lepsze
istnienie spomiędzy
Ciebie i świata wybierać
powiedziałbym tylko

HA
RA
KI
RI

bo potępiłbym
siebie

autor: Sheverish

Hołd z Imienia i Zawodu

Wielu jest bogów, jeden jest hołd
Wiele jest słów, jedna jest treść

Horus - niebiańska tarcza Egiptu
Odyn - najwyższy wśród Nordów
Łada - co strzegłaś Mazowsza i boju
Dionizos - co piłeś wino razem z nami

Weles - co pielęgnowałeś Nawię
Silvanus - pieczę trzymałeś nad rzymskimi lasami
Zaratustra - coś spisał bogów Persji
Yum Kaax - co siałeś kukurydzę Majów
Sucellos - co siałeś śmierć wśród Celtów
Thor - co gromiłeś Mjollnirem
Kukulkan - coś Quetzalcoatlem wśród Inków
Iblis - szatanie pod ukrytym imieniem
Mitra - Irańczyk co siedział na rzymskim forum

Baldur - piękny, czysty i sprawiedliwy
Ozyrys - co strzegłeś zmarłych
Gefion - opiekowałeś się całkami i zbożem
Ops - co nigdy nie była dziewicą jak i połowa Rzymu
Mokosza - Matko Ziemio

Set - pustynio zła
Kane - życie przybyłe z Hawajów
Łada - co tarcze dźwigałaś już po raz drugi
Amaterasu - co oświecałaś kraj Kwitnącej Wiśni
Demeter - o urodzaju i płodności
Aszera - Ugaryckie wybrzeże
Mut - krowo co strzegłaś niebiosa

Dadżbóg - rozpalałeś na Rusi ogniska
Zeus - co władałeś bogami
Izyda - gwiazdo, Księżycu i niebioskłonie
Sol - niezwyciężony dysku słoneczny
Indech - synu podziemi
Eskulap - obrońco medyków
JHWH - pierwowzorze krzywdziciela światów
Swarożyc - co żądzał ofiar z krwi
Zurwan - symbolu pór roku
Epona - konno z gałązką jabłoni
Gracje - o wdzięku, o radości, o pięknie
Odomankoma - miłosierdzie z Ghany

Diana - co łowy rozpoczęłaś wraz z wzejściem Księżyca
Njördhr - myśliwy pokoju na dalekiej północy
Io - maoryski stwórco
Amon - dawco życia i wiatru

Wybaczcie mi - Niewymienieni.
Istniejcie, gdyż jesteście potrzebni.

Wśród Was nie ma Jedynego Boga.
Zawstydził się, albo wywyższył.
To bez różnicy.
Nie ma tu Go.

autor: Sheverish

Dorotka

E to ja chyba swoje też wrzuce. :]

Kmicic

śmiało Doda Smile

Dorotka

Poczekam na Twoje...te pisane o świcie i o zmroku:D

Koniak

Matko święta... Very Happy

Mati zamiast zajmować ludziom miejsce na studiach zostań poetom Very Happy

Sheverish

A co?

Podobają się? Khe Khe

Koniak

to "khe khe" było boskie Smile

Michał

Ja jako, że na poezji trochę się znam powiem Ci chłopie, że słabiutka ta Twoja twórczość.
Albo ja jej nie rozumiem.
Chociaż nie... Podejrzewam, że rozumiesz ją tylko Ty Wink

Pozdrów dilera Wink

EloMazur

Sheverish

Typowe dla Ciebie rozbudowanie komentarza tak by krążyło wokół prostego zagadnienia "nie podoba mi się", Michał, mnie zazwyczaj olśniewa przebłyskiem próby powiedzenia czegoś mądrzej.

Krytyka Konstruktywna.

Znasz to słowo?

Nie? Jak mi przykro.

Odbiorców mam. Poezji nie trzeba rozumieć. Wystarczy ją czytać. Chociaż nigdy nie mówiłem, że jestem w tym dobry.

demon47

Sheverish

Można spróbować zrozumieć. Wszystko zależy od wierszy. Niektóre nie mają w sobie głębokiego przesłania tylko mają na celu przeniesienie drobnej myśli, albo emocji, bądź wytworzenie nastroju.

Życia też nie rozumiemy, a żyjemy.
Sądzę, że taki argument, Grześku, jest trochę nieodpowiedni. Kręcąc się wokół wszystkiego co zrozumiałe i poznane nie szlibyśmy do przodu. Prób zrozumienia i poznania zjawisk itp nie uważam za okazywanie wyższości swojego umysłu, czy nie wiadomo czego jeszcze. Nazwałbym to raczej dążeniem do rozwoju, albo ciekawością.

Koniak

Kmicic

napisałbym coś ale Mati moje komentarze usuwa Sad

nr20

wy po prostu nie rozumiecie prawdziwej sztuki